5 grudnia 2023, wtorek

Dyr. Muzeum Powstania Warszawskiego: Poczet ponad 50 instytucji z Polski wspiera muzea w Ukrainie (wywiad)

Los ukraińskich muzeów i eksponatów nie był nam obojętny, musieliśmy zacząć działać – mówi dla „Wiesz Więcej” dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego i inicjator powołania Komitetu Pomocy Muzeom Ukrainy, Jan Ołdakowski. Dodaje, że Ukrainę czeka teraz proces derusyfikacji kultury i odbudowa własnej tożsamości narodowej.

Jakie były główne założenia powołania do życia Komitetu?

Komitet Pomocy Muzeom Ukrainy to przede wszystkim inicjatywa społeczna. Pomysł zrodził się wśród polskich muzealników, którzy chcieli dodatkowo zaangażować się w pomoc Ukrainie, gdy ta przeżywała bardzo trudny czas tuż po inwazji wojsk rosyjskich. Każdy z nas, pracowników muzeów w Polsce, ma kolegów i koleżanki w placówkach kultury po stronie ukraińskiej. Główny ciężar pomocy w obszarze kultury wzięło na siebie Ministerstwo Kultury, ale my mieliśmy poczucie, że nie możemy stać z boku, i że też musimy działać. Stąd pomysł na powołanie Komitetu, którego sekretariat znajduje się w Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie, a w który zaangażowało się ponad 50 muzeów z całej Polski.

Jakie działania podejmuje Komitet, by chronić ukraińską kulturę i sztukę?

Nasza działalność pomocowa przechodzi przez różne etapy. Zaczęło się od zwykłych rozmów wspierających, co wydaje się błahe, ale dla naszych kolegów z Ukrainy było istotnym sygnałem, że w Europie i w Polsce są ludzie i instytucje, dla których los ukraińskich muzeów i eksponatów nie jest obojętny. Muzealnicy z Ukrainy często byli fizycznie zaangażowani nie tylko w ochronę swoich placówek i zbiorów, ale też w rzeczywiste działania wojenne. Narażali swoje zdrowie i życie, kwestia dóbr kultury schodziła na plan dalszy. Pamiętam moment, gdy po tych pierwszych, najtrudniejszych dla Ukrainy, dniach inwazji udało nam się nawiązać połączenie telefoniczne z dyrektorem Zespołu Pamięci Narodowej w Charkowie. Wiele lat temu razem przygotowywaliśmy wystawę dotyczącą II Wojny Światowej, wtedy nawiązaliśmy wzajemne relacje. Po tej rozmowie poczuliśmy, że nie możemy zostawić muzealników ukraińskich bez pomocy. Zaczęliśmy zbierać i transportować na Ukrainę wyposażenie do zabezpieczenia zbiorów – specjalistyczne folie, tektury, pudełka czy skrzynie na obrazy. To proste rzeczy, ale są one realną pomocą. W dalszym etapie współpracy pojawiło się zapotrzebowanie na sprzęt elektroniczny, aby dokonywać rejestracji cyfrowej zbiorów, i by je cyfrowo zabezpieczać. Przeprowadziliśmy więc zbiórkę na komputery i skanery. 

Ile instytucji kultury po stronie ukraińskiej korzysta z tego wsparcia?

W naszej bazie kontaktów jest ponad 150 placówek z różnymi potrzebami. Zapewne każde muzeum po stronie ukraińskiej miało już wcześniej nawiązane kontakty z muzeami po stronie polskiej. Od kolegów z Ukrainy wiemy, że było to dla nich bardzo ważne, że oprócz pomocy militarnej, humanitarnej, finansowej płynie do nich także pomoc środowiskowa. Wśród placówek, które zgłosiły swoje zapotrzebowanie, znalazły się m.in. Muzeum Przyrodnicze we Lwowie, Muzeum Narodowe Tarasa Szewczenki w Kijowie, Narodowy Rezerwat Historyczno-Kulturalny „Stolica Hetmańska” w Baturynie, Muzeum Sztuki Ludowej Huculszczyzny i Pokucia im. Kobryńskiego, Narodowe Muzeum Historyczne w Dniepropietrowsku im. D. Jawornickiego czy Muzeum Krajoznawcze w Winnicy, Zespół pamięci Narodowej „Vysota Koniewa” w Charkowie.

Czy dochodzą informacje o uszkodzeniach bądź stratach dzieł kultury Ukrainy w wyniku działań wojennych?

Niestety, takich informacji pojawiło się bardzo dużo. Stąd kolejny krok Komitetu w pomocy muzealnikom z Ukrainy – chcemy, aby każde muzeum ukraińskie miało partnera po stronie polskiej po zakończeniu działań zbrojnych. Tak, aby żadne nie zostało pozostawione bez pomocy w odbudowie nie tylko zbiorów, ale i samej infrastruktury, która ucierpiała w wyniku wojny. Komitet zebrał i przekazał 140 tys. zł na rzecz Centrum Ocalenia Dziedzictwa Narodowego we Lwowie oraz Czernihowskiego Obwodowego Muzeum Sztuki im. Hryhorija Galagana. To oczywiste, że w czasach wojny bardziej koncentrujemy się na cierpieniach ludności cywilnej, która narażona jest na  barbarzyńskie bombardowania, i żołnierzy walczących z agresorem. Jednocześnie nie możemy zapominać o zniszczeniach dzieł sztuki oraz o muzeach Ukrainy, które dziś stoją w obliczu ekstremalnych wyzwań – jak ochronić i uratować zbiory, które przechowują spuściznę wielu pokoleń. Dlatego, aby zapobiec katastrofie i wesprzeć koleżanki i kolegów, powołaliśmy Komitet Pomocy Muzeom Ukrainy. Ukraina już teraz wie, że musi położyć duży nacisk na propagowanie własnego dziedzictwa, własnej kultury, własnych tradycji. To elementy niezbędne do budowy własnej tożsamości narodowej. 

W tym procesie polskie muzea też będą wspierać Ukrainę?

Tak, zdecydowanie. Nasza pomoc nie ograniczy się tylko do wsparcia finansowego, ale też pomożemy Ukraińcom koncepcyjnie. Muzea Ukrainy czeka teraz proces derusyfikacji ekspozycji, które często są jeszcze rodem z lat 80. i przedstawiają narrację moskiewską. To często narracja nieprawdziwa, umniejszająca rolę Ukrainy i Ukraińców. Historia obu narodów pełna jest wydarzeń tragicznych, ale należy umieć o nich mówić i je pokazywać. W tej materii muzealnicy z Ukrainy korzystają z naszej wiedzy i podpowiedzi, choćby przy projektowaniu Muzeum Holodomoru czy Muzeum Majdanu – w morzu tragedii można wynaleźć wydarzenia pozytywne, bohaterskie, przedstawić pojedynczych ludzi walczących o wolność i kraj. Zapewne podobnie będzie w przypadku upamiętniania wydarzeń i bohaterów wojny z Rosją. Rosyjska inwazja na Ukrainę zbliża społeczeństwo polskie i ukraińskie na wielu płaszczyznach. Następuje wymiana doświadczeń, spojrzeń na teraźniejszość i przeszłość, planowane są wspólne inicjatywy także w obszarze edukacji historycznej.

Dotyczące np. Wołynia?

Nie możemy uciekać od trudnych elementów, które są pomiędzy naszymi narodami. Ale musimy się nauczyć o nich rozmawiać, a przede wszystkim je odkłamywać – po obu stronach granicy. Jako Muzeum Powstania Warszawskiego walczymy z mitem, że w 1944 r. powstanie pacyfikowane było przez ukraińskie oddziały SS. Ta edukacja historyczna jest niezwykle ważna – każdy naród musi być świadomy swojej przeszłości i wydarzeń, które kształtują teraźniejszość. Nawet, jeśli to wydarzenia bolesne.

Rozmawiał: Nikodem Chinowski

W reakcji na inwazję Rosji na Ukrainę i zagrożenie zniszczeniem lub grabieżą ukraińskich dzieł sztuki, polskie instytucje kultury powołały Komitet Pomocy Muzeom Ukrainy. Komitet chroni ukraińskie eksponaty poprzez pomoc w zabezpieczaniu zbiorów, najcenniejszych pamiątek oraz zabytków kultury ukraińskiej, a także wsparcie w dokumentacji, digitalizacji oraz inwentaryzacji zbiorów. 

Powiązane artykuły

spot_img

Wywiady