2 października 2023, poniedziałek

Taras Topolia: Nasze piosenki i czyny dodają Ukraińcom sił (wywiad)

„Twierdzenie, że kulturę i muzykę należy oddzielać od polityki jest mylne. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że będziemy mogli kiedykolwiek wystąpić razem z rosyjskimi muzykami, ale jeśli już wystąpimy, to bilety na nasz koncert na Kremlu będą sprzedawane za hrywny ukraińskie” – mówi Taras Topolia, jeden z najpopularniejszych ukraińskich muzyków i ochotnik Wojsk Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy w wywiadzie dla „Wiesz Więcej”.

Od rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę mija właśnie rok. Jak w tym czasie zmieniał się twój nastrój i stosunek do wydarzeń w twojej ojczyźnie?

Narasta nienawiść do okupantów i Rosjan. Wiara i pewność, że Ukraina wygra nie uległa zmianie. Wielokrotnie wzrosła również chęć wygrania i zwrotu po stokroć całego tego bólu i żalu, które Rosjanie przynieśli na naszą ziemię.

Czy wojna w twoim kraju dała ci jako artyście dodatkowy bodziec do tworzenia, pisania tekstów, poszukiwania nowych inspiracji i zmiany podejścia do muzyki?

To, czy zmieniliśmy się jako artyści i jako muzycy, zapewne ocenią nasi słuchacze po tym, jak zaprezentujemy nasze nowe piosenki. Ale niewątpliwie pragnienie tworzenia muzyki ukraińskiej wzmocniło się. Świadomość tego, jak ona jest ważna i niezbędna dla przetrwania przyszła, a potem stała się znacznie silniejsza. Chociaż przed wojną również tworzyliśmy muzykę ukraińską i wkładaliśmy dużo wysiłku w tworzenie nowoczesnych, wysokiej jakości treści w języku ukraińskim.

W poprzednim numerze naszej gazety rozmawialiśmy z Kalush Orchestra, która podobnie jak wy aktywnie wspiera waleczny duch Ukraińców. Czy jako osoba popularna, idol wielu młodych Ukraińców, czujesz się zobowiązany do publicznego wspierania Ukrainy i jej żołnierzy?

Tak, mam takie poczucie. Zdaję sobie z tego sprawę i, w przeciwieństwie do niektórych, nieustannie artykułuję, że osoba publiczna, celebryta, którego śledzą miliony ludzi, ponosi publiczną odpowiedzialność za swoje czyny i za swoje słowa. Zwłaszcza w tak trudnych, dramatycznych dla kraju czasach ta odpowiedzialność podwaja się. Więc oczywiście rozumiemy, że nasze piosenki, nasze słowa, nasze wywiady, nasze komentarze – to wszystko wpływa na tych ludzi, to im daje siłę i motywację. Oni śledzą nasze osiągnięcia, nasze przekonania i – świadomie lub nieświadomie – to wszystko działa.

Taka postawa dotyczy wszystkich celebrytów?

Na znanych osobistościach podczas wojny spoczywa wielka odpowiedzialność. Nie tylko przez zachęcanie i tworzenie nastroju czy napięcia, ale także przez pieśni i za pomocą artystycznych projektów – uzdrawianie, uśmierzanie bólu, pomoc w przeżyciu tych trudnych czasów, sprawienie, aby poczuli się lepiej.

Czy oznacza to, że negatywnie oceniasz tych popularnych Ukraińców – artystów, sportowców, dziennikarzy, celebrytów – którzy nie są tak otwarcie zaangażowani?

Nikogo nie osądzam ani nie potępiam. Nie jestem sędzią i nie jestem Bogiem. Ludzie obserwują, widzą działania, a działania wielu – jeśli mówimy o osobach publicznych – są widoczne jak na dłoni. Dlatego nie moją rolą jest ich osądzanie. Moim zadaniem jest robić to, co uważam za słuszne i właściwie. Cały nasz zespół „Antytiła” to robi i jesteśmy oceniani za nasze czyny, a nie tylko za słowa. I to jest nasz skarb, to jest nasze złoto, które jest dla nas najcenniejsze. A co tam robią inni to ich sprawa i Bóg jest ich sędzią.

Co sądzisz teraz o rosyjskich artystach? Wyobrażacie sobie wspólny występ, powrót do normalnych relacji z nimi w przestrzeni muzycznej? Może trzeba oddzielić muzykę od polityki i wojny w ogóle?

Twierdzenie, że kulturę i muzykę należy oddzielać od polityki jest mylne. Zwłaszcza gdy muzycy przeżywają życie wraz z innymi obywatelami, z narodem, i gdy śpiewają o uczuciach, które przeżywają ludzie – o ich problemach, o bólu i radości. Więc oczywiście to kłamstwo. Muzyki nie da się oddzielić od polityki, jak zresztą wszystkiego innego, co nas otacza. Jest to poniekąd związane z polityką, bo to polityka kształtuje nasze jutro, naszą przyszłość, zwłaszcza w dzisiejszym świecie.

Jeśli chodzi o muzyków rosyjskich, nigdy nie wyobrażałem sobie, że będziemy kiedyś mogli wystąpić z nimi, nigdy nawet nie miałem takiego pomysłu. Natomiast jeśli kiedyś wystąpimy razem z rosyjskimi muzykami, to bilety na nasz koncert na Kremlu będziemy sprzedawać za hrywny ukraińskie. Może tę fantazję uda się wcielić w życie.

Spotykamy się i przeprowadzamy ten wywiad w Polsce, kraju, który dla wielu Ukraińców stał się drugim domem. Czy wy też czujecie szczególną więź z nami Polakami?

Chcę przede wszystkim podziękować narodowi polskiemu za wsparcie i nieocenioną pomoc w najtrudniejszych, ciężkich dla naszego narodu chwilach. Braterski naród polski pokazał się z jak najlepszej strony, wykazując najlepsze cnoty i dając świadectwo, że mamy te same zasady, te same wartości. Nie wiem, czy Ukraina byłaby w stanie walczyć i oprzeć się tej agresji bez wsparcia Polaków, dlatego dziękuję i wierzę, że ta współpraca będzie trwała i będzie się umacniać. Wszyscy z tego korzystamy.

Za każdym razem, gdy przyjeżdżamy do Warszawy, udzielamy wywiadów i czujemy pełne wsparcie ze strony wszystkich, z którymi rozmawiamy. Oczywiście nie mogę mówić w imieniu wszystkich Polaków, bo na pewno każdy ma swoje zdanie o wojnie na Ukrainie, ale to, co widzę i czuję to miłość i wsparcie – za co serdecznie dziękuję.

Jakie są muzyczne plany waszego zespołu na 2023 rok?

Plany artystyczne to wygrać wojnę. To jest główny plan nie tylko artystów, ale także całego narodu ukraińskiego. Odniesienie zwycięstwa, powrót ludzi do domów, odzyskanie terytoriów, wyegzekwowanie reparacji i poczucia winy u moskowitów.

A z muzycznego punktu widzenia planujemy dać serię koncertów w Ameryce i w Europie, i tak przy okazji – zapraszam wszystkich na nasze koncerty w Polsce, które odbędą się w kwietniu. Będziemy w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu. Wszystkie informacje dostępne są na naszych mediach społecznościowych i na stronie internetowej.

Wracając do jednego z poprzednich pytań – o wpływie wojny na twoją artystyczną duszę: czy twoja działalność w 2023 roku będzie mniej czy bardziej kreatywna? Czy planujecie jakieś specjalne piosenki lub koncerty poświęcone waszym bohaterom?

Tak, to wszystko będzie. Najważniejsze to podążać za głosem serca. I najprawdopodobniej pierwsza piosenka będzie ku pamięci tych, którzy poszli na wojnę.

Jesteś Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF. Jakie trzy najważniejsze przesłania chciałbyś skierować do młodych Ukraińców i młodych Polaków?

Nigdy nie zdradzaj swoich zasad i wartości. Chcę życzyć wam, abyście mieli siłę podążać własną drogą, walczyć o swoje, stawać w obronie swojego, nawet jeśli wydaje się to niemożliwe. Wszystko w życiu jest możliwe, jeśli wierzysz w to, co robisz i połączysz się z podobnie myślącymi ludźmi. Osiągaj sukcesy, realizuj swoje marzenia i pomysły i nie pozwól, by coś stanęło ci na przeszkodzie w drodze do celu.

Jaką przyszłość, jaką Ukrainę, jaki świat chciałbyś zbudować dla trójki swoich dzieci – Marka, Romana i Marii?

Życzę im świata, który jest otwarty na wszelkie przejawy osobowości, świata, który jest tolerancyjny, świata, który akceptuje ludzi takimi, jakimi są i pozwala im rozwijać swoje najlepsze cechy. Jestem przekonany, że taki właśnie będzie świat na Ukrainie.

Ostatnie słowo w tym wywiadzie proszę skierować do ukraińskich czytelników „Wiesz Więcej”.

Moje ostatnie słowo — Chwała Ukrainie! I do zobaczenia na naszych koncertach w Polsce! Pokażemy ukraińską duszę, ukraiński groove, ulubione piosenki Ukraińców, które – jestem pewien – są teraz znane i kochane na całym świecie. Będziemy także śpiewać o wojnie i o naszej wspólnej walce. Do zobaczenia w kwietniu!

Nikodem Chinowski – redaktor naczelny gazety „Wiesz Więcej”

Taras Topola jest solistą popularnego ukraińskiego zespołu Antytila. W 2014 roku wraz z przyjaciółmi rozpoczął wolontariat i założył fundację charytatywną „Wolna Młodzież”. Dzięki funduszowi udało się zebrać ponad 8 mln hrywien. Środki są kierowane na zakup lekarstw i środków ochrony dla ukraińskiego wojska, a także pomocy ludności. W 2022 roku nazwa funduszu została zmieniona na ANTIBODY. Fundusz opiekuje się ponad 40 dziećmi, których rodzice zginęli na froncie, a także dostarcza Siłom Zbrojnym sprzęt i technologię.

Jako Ambasador Dobrej Woli UNICEF w Ukrainie przeprowadził ponad 100 spotkań z młodzieżą na terenie całego kraju. Zainicjował i wraz z wolontariuszami powołał do życia wielkoformatową wystawę „Ukraina istnieje” w murach siedziby ONZ w Nowym Jorku. Taras Topola jest ponadto rzecznikiem Młodzieżowej Rady przy Prezydencie Ukrainy.

Jeszcze przed rozpoczęciem inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę 24 lutego 2022 roku Taras Topola wraz z innymi członkami zespołu „Antytila” zapisał się w szeregi Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy, a od 24 lutego 2022 roku służył w 130. batalionie.

Powiązane artykuły

spot_img

Wywiady